sobota, 22 grudnia 2012

Boże Narodzenie

Dzieci pod nosem podśpiewują pastorałki, choinka dostała status "kochanej", śledź, ciastka cynamonowe, barszczyk... Wszystko czeka na Święta. Każdy ma swój powód :)

Na te Święta i cały Nowy Rok życzę wszystkim, którzy tu zaglądają, przede wszystkim spokoju i miłości.
Bliskości tych najdroższych, ciepłej rozmowy, spokoju ducha i wszechobecnej magii Bożych Narodzin.




Wszystkiego Najlepszego!!!





poniedziałek, 17 grudnia 2012

Przedświątecznie

No, prezenty popakowane (ostatnie jeszcze spływają kurierami), choinka wystrojona. Porządki podzieliłam na etapy, bo już mi ciężko z brzuchalem się gimnastykować prze ścieraniu kurzy...;)
A w planie jeszcze cały czas cekinówki i realizacja ostatnich zamówień. Sporo, ale dam radę :)

W dodatku ciągle już wybiegam w przód z planami, planuję wyprawkę, próbuję się zdecydować na jakiś wózek, szukam, szperam, czytam, dopytuję innych mam... Głowa pełna.


Rekin Reniek wczoraj miał swój wielki dzień :) A właściwie wielką noc!
Dał radę, zobaczcie :)




A tutaj coś mega cudownego!!!

Takie cudo udało mi się wygrać w konkursie Pracowni Konik na Biegunach!!! 




Piękny... I mój!!!!

Super :)


Zaczęłam też przemyśliwać candy u siebie... Ale to dopiero po Nowym Roku, na dobry początek:)


P.S. Prawie zapomniałam........... Ruszyła strona pracowni na fb, zapraszam :)


www.facebook.com/PracowniaPodAniolami


Pozdrawiam! 






sobota, 15 grudnia 2012

Poduchy, bombki, i inne cuda :)

Nie przewidziałam (jak drogowcy zimy co roku :P), że poczta może przed Świętami naprawdę nawalać z dostarczaniem przesyłek i tak moje plany związane z cekinowymi bombkami opóźniły się o, bagatela, tydzień prawie...
Dlatego nie ma żadnego weekendowego leniuchowania, dłubię bombeczki-cekinóweczki :)

Oto pierwsze:





I najnowsze realizacje szyciowe - podusie-przytulisie:)
Kiedy powstała Ofce Przemiła, zainterweniował Fifi i uznał, że za dużo słodkości wkoło i zarządził rekina.
Rysowaliśmy, projektowaliśmy razem i tak powstał Rekin Reniek. Uśmiechnięty, bo synio boi się właściwie tych drapieżników, więc Reniek ma ocieplać ich żarłoczny wizerunek :)

Oto Ofca Przemiła i Rekin Reniek:





Pozdrawiam i życzę jak najwięcej radochy z przedświątecznych przygotowań! :)



czwartek, 13 grudnia 2012

I znów królik :)

No i co...? Lubię króliki. Tak jak Gabi. "Bo są milutkie i słodziutkie" :P
No więc popełniłam kolejnego.
Na specjalną okazję. Dla panienki, co zaraz ma się urodzić.
Kolorystyka była sporym wyzwaniem, bo mamusia poszalała z wyprawką... :P
Ale generalnie królisia chyba się wpasowała, mam nadzieję :)

Pół roku temu królika dostał z okazji przyjścia na świat mój bratanek, Kajetan.

Dziś już wszyscy wiedzą, że kiedy królik tarmoszony jest bezlitośnie za ucha i nogi, znaczy, że Kajtek głodny :):)

Przekochane są bobasy.
U nas 28 tc, mała kopie niemiłosiernie, pomału robimy przymiarki do wyprawki i mimo, że przy drugi teoretycznie powinno był łatwiej, to okazuje się, że w moim przypadku wcale nie jest łatwo... :)
Może bardziej wybredna się stałam...

A oto najnowsza królisia dla córeczki koleżanki mej :)







I z ostatniej chwili: moje serce wystąpiło w Świątecznym Przedstawieniu :)

Ten najmniejszy ;)







Upłakałam się jak głupia... :)


Pozdrawiam! :)





piątek, 30 listopada 2012

Violet

Kombinowałam z tildowymi wykrojami. Wiem, że nie ja pierwsza i nie ostatnia, ale cóż...
Violet ma kardigan cieplutki z kapturem i koronkowe podkolanówki:)
Jeszcze nad nią pracuję, ale póki co, wygląda tak:









Będę wdzięczna za każdy komentarz... :)


Pozdrawiam!!!

środa, 28 listopada 2012

Rozterki me

Kolejny już wieczór z rzędu spędzam na przeszukiwaniu internetu pod kątem prowadzenia działalności gospodarczej związanej z rękodziełem i jego sprzedażą...
Tak mam już namieszane w głowie, że chyba kilka następnych wieczorów spędzę na poszukiwaniu dobrego księgowego :P

I anielisia taka oto mi wyszła :)
Dla przyjaciół na kominek. Zastanawiam się jeszcze tylko nad aureolą, bo oni bardzo mocno wierzący i praktykujący... ;)









I mała inspiracja świąteczna:




Pozdrawiam :)





wtorek, 20 listopada 2012

Czekanie...

Czekam...
Na synka z przedszkola. Na ukochanego z pracy, z delegacji. Na weekend. Na Święta. Na Matyldę z brzucha.

Moje życie jest obecnie czekaniem. Jednym wielkim czekaniem. Czasem to potrafi naprawdę zmęczyć, udręczyć, zepchnąć w głęboki dół tęsknoty... Ale widać taka kolej rzeczy. Taki właśnie jest dla mnie czas przeznaczony.
Czekam na wiosnę. Wtedy wszystko będzie dobrze. Lepiej.


Moje pocieszacze. Czasu zabijacze.









wtorek, 13 listopada 2012

Przymiarki

Dziś robiłam małe przymiarki choinkowe :)

Dłubię pomalutku te moje ozdóbki i już się nie mogę doczekać, kiedy udekoruję i ujrzę w pełnej krasie to moje drzewko :)

Zamówiłam też u Agaty dekupażowe bombeczki, więc będzie przecudnie! :)

Jej dzieła można oglądać tu:

http://www.facebook.com/media/set/?set=a.369996526422243.89308.182619138493317&type=1

Oto kilka moich próbek:











Będą jeszcze małe choineczki, orzechy malowane, może jabłuszka...
Matylda aż podskakuje w brzuchu! :)

Szkoda, że jeszcze tego nie zobaczy... Ale nic to, nadrobimy!


Pozdrawiam!!!