poniedziałek, 2 września 2013

Kids&Fashion 2013

Bałam się strasznie. Stresowałam. Kompletnie nie byłam pewna, czy dam radę.
Stanąć obok innych, mega uzdolnionych osób i pokazać, co tam sobie wymyśliłam i wydłubałam.
No, ale zapisałam się i nie było odwrotu.
Szycie po nocach, ciągłe rozmyślanie, co by tu jeszcze, co pokazać, żeby się od najlepszej strony zaprezentować...

A potem jeszcze pogodowa loteria... :P Na szczęście ostatecznie pogoda była idealna! :)

Ukochanemu mojemu chcę bardzo podziękować, bo gdyby nie on, pewnie bym stchórzyła :P

Nie było do końca tak, jak bym chciała, nie udało mi się perfekcyjnie przygotować, ale z każdą kolejną osobą, która do nas podchodziła, oglądała, kupowała (!), nabierałam ogromnej wiary i umacniałam się w przekonaniu, że moje pomysły naprawdę mogą się podobać ;)

Uwierzyłam!
Szkoda, że tak późno, bo sezon na tego typu wydarzenia kończy się zaraz...


Dużo wzięłam z tych targów dla siebie. Inspirujące rozmowy z klientami, pytania o ofertę, nowe znajomości - to wszystko dało mi mega power do działania :)

Dlatego świeżutkie zamówienia już złożone, obmyślam projekty i biorę się do roboty :)


A tu kilka fotek z targów:






Ważkom bardzo podobały się nutkowe desenie :P


Bardzo przepraszam, że mnie tu tak mało ostatnio...
Ale Filip od dziś już w przedszkolu, więc liczę na to, że będę miała choć odrobinę więcej czasu na pracę ;)

Trzymajcie kciuki :)


Pozdrawiam!