Tak mam już namieszane w głowie, że chyba kilka następnych wieczorów spędzę na poszukiwaniu dobrego księgowego :P
I anielisia taka oto mi wyszła :)
Dla przyjaciół na kominek. Zastanawiam się jeszcze tylko nad aureolą, bo oni bardzo mocno wierzący i praktykujący... ;)
I mała inspiracja świąteczna:
Pozdrawiam :)
Nie potrafię znaleźć w necie wykroju na taka właśnie anielinkę. Może podzieliłabyś się wiedzą, jak ją uszyć? Byłabym wdzięczna.
OdpowiedzUsuńJasne, muszę tylko za nim pogrzebać, bo chwilowo nie mogę go namierzyć w zbiorach ;)
Usuń