piątek, 30 listopada 2012

Violet

Kombinowałam z tildowymi wykrojami. Wiem, że nie ja pierwsza i nie ostatnia, ale cóż...
Violet ma kardigan cieplutki z kapturem i koronkowe podkolanówki:)
Jeszcze nad nią pracuję, ale póki co, wygląda tak:









Będę wdzięczna za każdy komentarz... :)


Pozdrawiam!!!

środa, 28 listopada 2012

Rozterki me

Kolejny już wieczór z rzędu spędzam na przeszukiwaniu internetu pod kątem prowadzenia działalności gospodarczej związanej z rękodziełem i jego sprzedażą...
Tak mam już namieszane w głowie, że chyba kilka następnych wieczorów spędzę na poszukiwaniu dobrego księgowego :P

I anielisia taka oto mi wyszła :)
Dla przyjaciół na kominek. Zastanawiam się jeszcze tylko nad aureolą, bo oni bardzo mocno wierzący i praktykujący... ;)









I mała inspiracja świąteczna:




Pozdrawiam :)





wtorek, 20 listopada 2012

Czekanie...

Czekam...
Na synka z przedszkola. Na ukochanego z pracy, z delegacji. Na weekend. Na Święta. Na Matyldę z brzucha.

Moje życie jest obecnie czekaniem. Jednym wielkim czekaniem. Czasem to potrafi naprawdę zmęczyć, udręczyć, zepchnąć w głęboki dół tęsknoty... Ale widać taka kolej rzeczy. Taki właśnie jest dla mnie czas przeznaczony.
Czekam na wiosnę. Wtedy wszystko będzie dobrze. Lepiej.


Moje pocieszacze. Czasu zabijacze.









wtorek, 13 listopada 2012

Przymiarki

Dziś robiłam małe przymiarki choinkowe :)

Dłubię pomalutku te moje ozdóbki i już się nie mogę doczekać, kiedy udekoruję i ujrzę w pełnej krasie to moje drzewko :)

Zamówiłam też u Agaty dekupażowe bombeczki, więc będzie przecudnie! :)

Jej dzieła można oglądać tu:

http://www.facebook.com/media/set/?set=a.369996526422243.89308.182619138493317&type=1

Oto kilka moich próbek:











Będą jeszcze małe choineczki, orzechy malowane, może jabłuszka...
Matylda aż podskakuje w brzuchu! :)

Szkoda, że jeszcze tego nie zobaczy... Ale nic to, nadrobimy!


Pozdrawiam!!!



środa, 7 listopada 2012

Dla Matyldy

Pomału zaczyna do mnie docierać to, że faktycznie mogę nosić pod sercem malusią dziewczynkę...
Imię już dawno wybrał tatuś. Matylda.
Trochę niesforna, zadziorna łobuziara z piegami i w trampkach...;)
Takie mamy wyobrażenie...

Tymczasem odważyłam się zrobić dla niej pierwszą rzecz, pierwszy element wyprawki.
Będzie pościel, ochraniacz do łóżeczka i przytulaki obrazujące deseń pościeli.
Jest już królik i misio:)

Zobaczcie i oceńcie!!






Napiszcie, co myślicie... :)

P.S. Co myślicie o takiej fryzurze?





Pozdrawiam!



poniedziałek, 5 listopada 2012

Jesienne smuty

Od rana lało jak z cebra. Wszędzie zresztą. Na dziś mieliśmy wyznaczony termin USG, wszystko wskazuje na to, że będziemy mieli córkę:) Młody się trochę skwasił, dziadkowie nie dowierzają, z radości raczej, bo w rodzinie zdecydowanie rządzi płeć mniej piękna :P

Troszkę ostatnio szyłam, nawet ukochany mój zabłysnął rękodziełem i stworzył świąteczne opakowanie na prezent :D

Oto ono:




A tu moje tworki :):) Pogoda tak paskudna, że w ramach obrony przed totalną melancholią, wolę myśleć i skupiać się na Świętach :)











Czerwień zdecydowanie poprawia mi humor :)

Niektóre z tych rzeczy lada chwila będzie można nabyć dla siebie, póki co przez Allegro, bardzo chętnie przyjmę też indywidualne zamówienia :)


A tu jesienno-zimowa impresja 



Przypominam też, że w każdej chwili do nabycia moje szyjątka z Lullaby Project, oto kilka z nich:














Pozdrawiam!!