Szyję od kilku miesięcy, cały czas się uczę, głównie na błędach ;)
Ale najbliżej mi jednak mimo wszystko do aniołów...
Pracuję nad wykrojami do nowych strojów, póki co, to co powstaje, to w 100 % improwizacja... :)
Udana?
Czekam na opinie :):)
A moja domowa anielisia dostała dziś butki i sweter, żeby mogła ze mną spacerować :):)
Coraz bardziej się do mnie upodabnia :P
Pozdrawiam i zapraszam! :)
Lepiej uczyć się na "cudzych błędach" bo te własne zazwyczaj są bolesne ;-))) ale Anioły się cieszą bo już im zimno nie będzie
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=t1-ZicnIpw8